Energia za darmo. Nie płać elektrowni


GravityLight

Dwóch wynalazców z Londynu – Martin Riddiford i Jim Reeves skonstruowali lampę, która świeci dzięki mechanizmowi zamiany siły grawitacji na energię elektryczną. Wystarczy worek z piaskiem, który powoli opada i w ten sposób wytwarzana jest energia elektryczna. Wystarcza ona na oświetlenie małego pomieszczenia przez pół godziny. Później oczywiście należy umieścić worek z powrotem na górze i mamy „więcej światła” – jak mawiał klasyk, w dodatku bez comiesięcznego regulowania należności do elektrowni. Cena takiej lampy – 10 dolarów.

Martin Riddiford and Jim Reeves

Martin Riddiford, Jim Reeves

Projekt konstrukcji tanich „samowystarczalnych” lamp jest skierowany do krajów rozwijających się: Azji, Afryki i Ameryki Południowej, ale nie ma przeszkód, aby dalej rozwijać pomysł i potem w pewnym zakresie efekty dalszych prac konstrukcyjnych – ale już na dużą skalę – zastosować w Polsce (zamiast budować elektrownie atomową?).

GravityLight Big

Inżynierowie z Londynu opracowują już urządzenia, które będą wytwarzać znacznie więcej energii elektrycznej. Ich zdaniem niedługo będzie możliwe oświetlanie otwartych przestrzeni: ulic, placów miejskich wykorzystując grawitację. Na realizację projektu szukają sponsorów – tych dużych i małych.

Zobacz jak to działa w praktyce – krótki film.

Więcej informacji (j.angielski)  -> tutaj